Archiwum dla Kwiecień 2021

IV Niedziela Wielkanocna – dusz-pasterz…

To ewangelia, która jest swoistym rachunkiem sumienia z mojego (dusz-) pasterzowania. Stawia konkretne pytanie: na ile potrafiłem sprostać misji bycia widzialnym zastępcą Dobrego Pasterza? Ile jest we mnie pasterza a ile najemnika?
Dla najemnika owce są jedynie środkiem [narzędziem] do robienia dobrego interesu, nie łączy go z nimi żadna więź – dlatego też nie podejmie dla nich żadnego zbytecznego ryzyka – po co się wysilać i męczyć – ja tu tylko pracuję…
Dla pasterza jednak – i dzisiejsza ewangelia notuje coś czego brak w innych tekstach o pasterzu: Dobry Pasterz daje życie swoje za owce – owce są warte życia pasterza… To ostra szpila w serce każdego duszpasterza: czy owce, którym (dusz-) pasterzuję są warte mego życia? – bo ja przecież byłem wart życia Dobrego Pasterza?
I choć dziś oddanie życia nie polega już na męczeńskiej śmierci – choć i przed takimi wyzwaniami stają pasterze – to może się ono sprowadzać do trudnej rezygnacji z ambicji, planów, pragnień i swoich własnych pomysłów na duszpasterzowanie…

I następne wyznaczniki dobrego dusz-pasterza:

Po pierwsze: zna swoje owce – zna ich potrzeby, możliwości i problemy, ale i więcej…
W języku biblijnym pojęcie „znać” nasycone jest zazwyczaj treścią pojęcia „kochać” – kochać, to przemierzać tę samą drogę. To Bóg, który kocha człowieka – stał się człowiekiem, stał się niejako owcą [Barankiem], by być Dobrym Pasterzem…
Znać swoje owce to uczestniczyć w ich życiu, pracy, kłopotach i radościach; to być z nimi w chwili zagrożenia, wspierać je i umacniać w chwili słabości. Pasterz przebywa z owcami cały czas – nigdy, nawet na chwilę, ich nie opuszcza…

Po drugie: owce znają pasterza. Może to i dziwne, ale warunkiem dobrze pełnionej misji pasterskiej jest to, na ile tzw. „wierni” znają swojego duszpasterza [duszpasterzy]. A znać, to znaczy uczestniczyć w jego pasterskich troskach i radościach…
Teoretycznie pasterz powinien „pracować” nie oglądając się na to czy owcom na nim zależy czy nie. Ale faktem jest, że gdy owce znają [kochają] pasterza – to on nie tyle „pracuje” wykonując swój zawód, co wypełnia misję pasterzowania – powołanie – i w pełni mu się poświęca…
I tu chyba przebiega ta delikatna granica pomiędzy pasterzem a najemnikiem: najemnikowi wystarczy zakres obowiązków „do wykonania”, pasterz natomiast pyta nie o to, co zrobić powinien, ale o to, co zrobić jeszcze może…

I po trzecie: ma także inne owce i musi je przyprowadzić.
Nie chodzi tu tylko o to – choć zapewne też – że musi czasami zostawić dziewięćdziesiąt dziewięć znających go i idących za nim, by odszukać tę jedną zagubioną.
Tu chodzi też o dyspozycyjność duszpasterza… Prawdziwa miłość pasterza do owiec i owiec do pasterza nie zniewala, nie zamyka do jednej wspólnoty, do jednej wybranej grupy ludzi. Prawdziwa miłość zawsze otwiera: otwiera na innych, otwiera na nowe zaangażowania, na nowe przestrzenie, otwiera na nowe formy duszpasterzowania…
Duszpasterz uczy się tego przez całe życie i warto, by wierni mu w tym pomagali i nie próbowali go zatrzymywać dla siebie.

Wypowiadając te słowa mam świadomość jak bardzo powołanie (dusz-) pasterza przerasta ludzkie siły i możliwości; i jak bardzo jako pasterze potrzebujemy modlitwy i wsparcia [nie krytyki i obmowy] by być dobrymi pasterzami…
O tę modlitwę i wsparcie bardzo prosimy…

Dodaj komentarz

III Niedziela Wielkanocna – ciało…

Tydzień temu: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym. Dziś znów mocne podkreślenie realnej cielesności – ciało przemienione, przebóstwione, ale jednak prawdziwe: Popatrzcie na moje ręce i nogi,… dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam… I jakby tego było jeszcze za mało – zjadł w ich obecności kawałek pieczonej ryby…
Zadziwia niesamowity upór Jezusa, by dostrzegli Jego prawdziwą cielesność. By dotarło do ich świadomości, że nie jest duchem ani zjawą, że nie jest też wytworem wyobraźni czy nawet projekcją ludzkiej tęsknoty.
To jasny przekaz o godności i wartości ludzkiego ciała. Ciała, które nie jest „błędem” w stworzeniu i zbędnym dodatkiem ludzkiej natury. Ciała, które jako „tworzywo” zmartwychwstania staje się integralną i ważną „częścią” człowieka. Ciała, któremu należy się więc szacunek – nigdy: pogarda czy poniżenie…

Przeżywanie tajemnicy Zmartwychwstania, to próba spojrzenia na człowieka z innej perspektywy – jak Chrystus upierający się przy zaakceptowaniu cielesności. Tajemnicą swojego zmartwychwstania dowodzi, że Bóg ocala nie tylko duszę – ale również i ciało…
Może warto się więc przyglądnąć naszej modlitwie za zmarłych. Czasami bezrefleksyjnie modlimy się jedynie za duszę „śp. zmarłego” – a modlitwa powinna obejmować jego duszę i ciało – ciało jest przecież jego integralną częścią…
I Wy jesteście świadkami tego!

Ale Ciało Chrystusa to również Kościół – Mistyczne – ale realne zarazem Ciało Zmartwychwstałego…
I bywa, że w Kościele nie chcemy lub nie potrafimy dostrzegać Ciała Chrystusa – bo to Ciało jest poranione grzechami, skandalami i pychą – bo Ono realnie nas zawstydza…
On jednak nie wstydzi się ran. Nie wstydzi się poranionego brudem grzechów Ciała swego Kościoła. Stąd pewnie Jego uwaga: W imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów
Bo tajemnica odpuszczenia grzechów, to tajemnica zrozumienia ran w Jezusowym Ciele Kościoła… To tajemnica doświadczenia prawdziwego przebaczenia i pokoju: Pokój wam!

Dodaj komentarz

II Niedziela Wielkanocna – Miłosierdzie…

Katecheza o miłosierdziu:
Ma moc przyjść do mnie nawet wtedy, gdy się przed Nim zamykam.
Nie wypomina ran, które Mu zadałem – w zamian przynosi pokój.
Wspólnocie Kościoła w sakramencie pojednania przekazuje władzę wskrzeszania człowieka.
Przyjmuje nasze ludzkie wątpliwości i pozwala pokonać niewiarę przez zanurzenie dłoni w swoim przebitym boku…

Tajemnicą Jego miłosierdzia jest również to, że mający realne wątpliwości może i powinien zostać we Wspólnocie – niewiara nie musi wyprowadzać ze Wspólnoty. Co więcej, nie zamierza leczyć z wątpliwości poza Wspólnotą – bo to jedyne miejsce, gdzie chce się spotkać z tymi, którymi targają wątpliwości…
To też niewątpliwie nauka dla Kościoła – On w swym niesamowitym miłosierdziu sam, w odpowiednim czasie, pochyli się nad „dylematami wiary” wątpiących…

Dodaj komentarz

Wigilia Niedzieli Miłosierdzia… – konferencja…

Konferencja o Miłosierdziu – trzy osoby dramatu – wygłoszona 10 kwietnia 2021 r. podczas wieczornego czuwania w wigilię Niedzieli Miłosierdzia w Sanktuarium Matki Bożej Niezawodnej Nadziei w Jamnej…

Dodaj komentarz

Niedziela Zmartwychwstania – suche fakty…

Janowy opis zmierzenia się z pustym grobem najbardziej do mnie przemawia. Ten, który będąc umiłowanym uczniem, w swojej ewangelii przekazuje mnóstwo emocji – teraz umieszcza suchy zapis faktów. Najważniejsze wydarzenie naszej wiary zostaje przekazane bez emocji i jakichkolwiek interpretacji…

Pierwszego dnia po szabacie – wcześniej zabraniały przepisy religijne – wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu… Ani słowa na temat jej uczuć i emocji – a przecież w jej sercu musiało się coś dziać…
Za to suche fakty: zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał… Na kanwie wzburzenia, które zapewne gości w jej wnętrzu podsuwa im interpretację: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono…

I znów suchy zapis faktów: zaalarmowani Piotr i Jan biegną do grobu… Choć Jan dobiegł pierwszy, czeka na Piotra, by to on mógł wejść do grobu i zbadać co się stało. Dlaczego się zatrzymał? – interpretację faktu pozostawia nam…
Piotr, jako pierwszy wchodzi do grobu i na chłodno analizuje fakty: ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu… Żadnego komentarza – analizę tego, co widzimy zostawia nam… Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył…
To zaproszenie by wejść do pustego grobu i pozwolić przemówić faktom – by ujrzeć i uwierzyć!!!

Dodaj komentarz